poniedziałek, 7 stycznia 2013

Sztyfty tarty i pralinki

Witajcie.

Dawno takiego bajzlu na swoim biurku nie miałam. Totalny misz-masz. A to dlatego, że próbuję złapać kilka srok za ogon...Priorytetem były mufinki ..czy babeczki jak kto woli.. na jeden taki wspólny projekt z kilkoma modelinowymi dziewczynami na WOŚP, ale o tym jak Nasza wspólna praca będzie gotowa, wówczas opublikuję co, kto i dlaczego :)
Od dawna, bardzo dawna, leżał i czekał lniany sznurek i prosił, błagał wręcz o moją uwagę. Doczekał się, choć dwa kroki jeszcze do końca mi zostały...
Razem z wyżej wspomnianymi babeczkami upiekło się kilka nowych rzeczy, ale ta niesklejona, ta niepolakierowana, a tamta w ogóle jeszcze ni huhu...
No i............dorwałam młynek dziewiarski...więc od razu trzeba było polecieć po włóczkę i go rozpracować...
Dobrego w tym wszystkim tyle, że nie mam wątpliwości czy wszystko zostanie dokończone. Oczywiście że tak, mam nadzieję, że zdążę przed urodzeniem synka hehe, bo to już w lutym :)

A dzisiaj dopchały się do bloga niewielkie kolczyki sztyfty:
pralinki i dwie tarty. Reszta w swoim czasie.





19 komentarzy:

  1. Mamuśka niech się tak nie przepracowuje :)
    Moje biurko od paru dni wygląda podobnie, ale cóż.. zwą to artystycznym nieładem :D
    Jak zwykle śliczności wychodzą spod Twych palców :)
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, muszę się szanować, ale wiesz, jak teraz nie narobię to jak urodzę to już nie ma mowy, a uwielbiam to i chyba pypcia dostanę :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Uwielbiam pani tartki, są cudowne
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. No to siup do barku/szuflady/kuchni...czy gdzie tam się trzyma słodkości :) Smacznego :)

      Usuń
  4. alez cudowności! Piękną biżyterię tutaj widzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. pierwsze urzekająco pyszne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. muszą być chyba drobniutkie :}

      Usuń
    2. No tak około 1 cm mają więc raczej nieduże :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  6. ostatnie tarty naprawdę przypadły mi do gustu ;*
    Prześliczne rzeczy tworzysz! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz jak to jest, taki spontaniczny pomysł i jakoś poszło :)

      Usuń
  7. ostatnie świetne, takie mega kolorowe;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No..brzoskwinie, borówki i wiśnie...szczególnie teraz by się zjadło...

      Usuń
  8. młynek dziewiarski? Czy to takie ustrojstwo do plecenia takich sznurków? Kiedyś widziałam naszyjniki wykonane z czegoś takiego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tak, dokładnie to :) Ja już poczyniłam dwie bransoletki i naszyjnik właśnie mam w zamiarze :) Fajna sprawa, ale w sumie tylko jesienno-zimowa.

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny :) Mam nadzieję, że spędziłeś miło czas. Zapraszam ponownie.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...