Witajcie.
Dawno takiego bajzlu na swoim biurku nie miałam. Totalny misz-masz. A to dlatego, że próbuję złapać kilka srok za ogon...Priorytetem były mufinki ..czy babeczki jak kto woli.. na jeden taki wspólny projekt z kilkoma modelinowymi dziewczynami na WOŚP, ale o tym jak Nasza wspólna praca będzie gotowa, wówczas opublikuję co, kto i dlaczego :)
Od dawna, bardzo dawna, leżał i czekał lniany sznurek i prosił, błagał wręcz o moją uwagę. Doczekał się, choć dwa kroki jeszcze do końca mi zostały...
Razem z wyżej wspomnianymi babeczkami upiekło się kilka nowych rzeczy, ale ta niesklejona, ta niepolakierowana, a tamta w ogóle jeszcze ni huhu...
No i............dorwałam młynek dziewiarski...więc od razu trzeba było polecieć po włóczkę i go rozpracować...
Dobrego w tym wszystkim tyle, że nie mam wątpliwości czy wszystko zostanie dokończone. Oczywiście że tak, mam nadzieję, że zdążę przed urodzeniem synka hehe, bo to już w lutym :)
A dzisiaj dopchały się do bloga niewielkie kolczyki sztyfty:
pralinki i dwie tarty. Reszta w swoim czasie.
Mamuśka niech się tak nie przepracowuje :)
OdpowiedzUsuńMoje biurko od paru dni wygląda podobnie, ale cóż.. zwą to artystycznym nieładem :D
Jak zwykle śliczności wychodzą spod Twych palców :)
Pozdrawiam cieplutko!
No, muszę się szanować, ale wiesz, jak teraz nie narobię to jak urodzę to już nie ma mowy, a uwielbiam to i chyba pypcia dostanę :)
UsuńPozdrawiam
Uwielbiam pani tartki, są cudowne
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Bardzo Ci dziękuję i zapraszam częściej :)
UsuńI zrobiłam się głodna.. ;-)
OdpowiedzUsuńNo to siup do barku/szuflady/kuchni...czy gdzie tam się trzyma słodkości :) Smacznego :)
Usuńalez cudowności! Piękną biżyterię tutaj widzę ;)
OdpowiedzUsuńNo jakżeż mi miło :)
Usuńpierwsze urzekająco pyszne :)
OdpowiedzUsuńmuszą być chyba drobniutkie :}
UsuńNo tak około 1 cm mają więc raczej nieduże :)
UsuńPozdrawiam
ostatnie tarty naprawdę przypadły mi do gustu ;*
OdpowiedzUsuńPrześliczne rzeczy tworzysz! :)
Wiesz jak to jest, taki spontaniczny pomysł i jakoś poszło :)
UsuńWszystkie są rewelacyjne ! :)
OdpowiedzUsuńostatnie świetne, takie mega kolorowe;))
OdpowiedzUsuńNo..brzoskwinie, borówki i wiśnie...szczególnie teraz by się zjadło...
UsuńŚliczne jak zwykle C:
OdpowiedzUsuńmłynek dziewiarski? Czy to takie ustrojstwo do plecenia takich sznurków? Kiedyś widziałam naszyjniki wykonane z czegoś takiego :)
OdpowiedzUsuńTak, tak, dokładnie to :) Ja już poczyniłam dwie bransoletki i naszyjnik właśnie mam w zamiarze :) Fajna sprawa, ale w sumie tylko jesienno-zimowa.
Usuń