Kupiłam włóczkę...potem zastanawiałam się, po co?? Co ja teraz z nią zrobię?? Taka kolorowa, niby fajna, ale nie do końca wiadomo co z nią zrobić...
Wymyśliłam naszyjnik, długi, ciepły, jestem bardzo, bardzo z niego zadowolona. Jest inny, nigdy wcześniej nic podobnego nie zrobiłam, dlatego tak mi się podoba. Czy podoba się Wam...sami oceńcie :)
Świetne wykorzystanie włóczki ;)
OdpowiedzUsuńNo takich "dziwnych" (czyt. zmiennych)kolorów to chyba faktycznie najlepszy, przynajmniej jakiś całościowy efekt jest :)
Usuńwygląda super, bardzo cieplutko, choć trochę jesiennie :) ale pasuje do zimowych ubrań :)
OdpowiedzUsuńChyba masz rację, takie rudości...te kolorki nieco głębsze są w rzeczywistości, ale tylko troszkę.
UsuńSwietne, wesole kollorki! Noszac go na pewno bedziesz miala dobry Humor.:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba! Jest trochę egzotyczny, trochę hipisowski, po prostu świetny:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!:))
Z pewnością dla osoby "klimatycznej", specyficznej :)
UsuńNa zimę i jesień idealny, ożywi nawet najbardziej ponure dni :)
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje.
Tak, tak, typowa "rzecz" na chłodniejsze dni...szkoda, że zaczęłam je robić pod koniec zimy ;)
UsuńPiękne kolory:)
OdpowiedzUsuńSama też mam zamiar spróbować zrobić coś takiego, ale jakoś weny brak, może teraz coś utworzę? Zapraszam do mnie po wyróżnienia blogowe: http://agnesssinafrica.blogspot.com/2013/01/2-wyroznienia.html
:)
Pewnie, zrób i pochwal się :)
UsuńA za wyróżnienie ślicznie dziękuję :))))))))))))))
ja o takim marzę :)
OdpowiedzUsuńA ja mogę to marzenie spełnić ;)
Usuńale fajne;) widziałam podobne gdzieś na blogu, ale zrobione z koszulki, może capnę jakaś mojemu i się nie kapnie;p Ale włóczkowy naszyjnik niezła sprawa, może jakiś tutorial???;p
OdpowiedzUsuńNo i jeszcze kolor, fajny, do moich rudości jakby tak więcej zieleni było...ale to już się dogadamy;p
Też widziałam te z koszulki zrobione, tylko trzeba chyba wiedzieć jak zrobić żeby się nie snuło...ale też już myślałam żeby coś pociachać :)
UsuńA kolory..tak, tak, ruda, Twoje jak najbardziej :) ale to przypadek :)
heheh, pewnie, że przypadek, bo myślałam bardziej o zieleni;))) nooo, a te koszulkowe niegłupie, chyba sobie zrobię i zobaczę jak to się je;)
Usuńjest śliczny. :D bardzo mi się podoba. a ta kolorowa włóczka... po prostu cudowna. ;) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMoże zainwestuję w inne kolorki, ale to już chyba nie teraz..
UsuńFajne kolorki. :) Szukam wiosny i proszę, nawet lato znalazłam. :)
OdpowiedzUsuńHaha, to już z tym naszyjnikiem trzy pory roku się przewinęły :)
UsuńAle cudny wyszedł i te kolorki... PIĘKNY :-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWygląda cieplutko :)))
OdpowiedzUsuńświetne wykorzystanie włóczki :) super!
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie.
UsuńPozdrawiam
Mam tę samą włóczkę. Kupiłam ją z myślą zrobienia komina na szydełku, ale jakoś kolory się przenikały dziwnie i sprułam. Za to powstała piękna para kolorowych skarpetek zrobionych na drutach:-)
OdpowiedzUsuń