Matko, zupełnie o nich zapomniałam. Pokazuję to i tamto a one biedne poszły w zapomnienie.
Tak więc dzisiaj część bransoletek na gumeczkach z "czymś". Każda inna więc można wybierać podług siebie.
Swoją drogą muszę przyznać, że odkąd wróciłam z wakacji (tak, było to już jakiś czas temu....) nie mogę się zebrać w całość i porządnie zabrać za "robotę". Co prawda przy dwójce maluchów w domu to o chwili spokoju mogę pomarzyć, ale mam wrażenie, że kiedyś TO szło mi lepiej. Mąż twierdzi, że jestem przemęczona i żebym na chwilę przestała TO robić. Dziękuję, to ja już wolę być przemęczona. Na razie nie ma takiej siły, żebym nie realizowała swojej pasji.
Ściskam
Karina