sobota, 28 kwietnia 2012

Urodzinowa bransoletka, lodowe kolczyki i pizza

Wszystko powstało bardzo szybko, bo było potrzebne prawie na już - na urodziny pewnej dziewczynki. Miała być bransoletka i kolczyki z lodami.
Sama wybierająca się na owe urodziny poprosiła o pizzę.

Chciałam przypomnieć o kończącym się pomału moim CANDY. Jeśli jest jeszcze ktoś, kto chciałby wziąć udział w zabawie - zapraszam serdecznie: KLIK








środa, 25 kwietnia 2012

Muffinki z truskawkami i kiwi

Powstały jakiś czas temu, ale gdzieś się "zaplątały" pomiędzy zdjęciami. Udekorowane truskawkami i kiwi...chyba już większość z nas tęskni za "naszymi", najlepszymi, Polskimi truskawkami. Ale ten wspaniały moment w roku zbliża się wielkimi krokami. Tak jak pachnące lato....ech...






niedziela, 22 kwietnia 2012

Pastelowy tort z polewą z białej czekolady

Kawałki tortu w pastelowej tonacji ze smakowicie spływającą polewą. Bardzo, bardzo urzekły mnie te kolory.
Może dzisiaj mi się uda zasiąść jeszcze do maszyny, bo muszę się troszkę podszkolić...moja "kocia" koleżanka już widzi u siebie uszytego kotka... chwileczkę trzeba będzie zaczekać, pierwszy w kolejce czeka miś.





czwartek, 19 kwietnia 2012

Tildowa gąska

Uparłam się na na maszynę do szycia. Będę szyła - postanowiłam twardo. Przekonałam męża do zakupu powyższej. Zakupiona leżała...ponad miesiąc, aż postanowiłam do niej zasiąść. Pokupowałam cuda-niewidy...jak najbardziej potrzebne i wyjątkowo konieczne natychmiast :) A czas leciał...Nie noooo - mówię sobie, przecież trzeba coś uszyć. Więc na pierwszy ognień poszła gąska. Po całych problemach z nitkami, ich zakładaniem, zrywaniem, plątaniem, uciekaniem i zbijaniem dałam radę.
Może teraz już pójdzie lepiej...




poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Trzy sznurkowe bransoletki

Koleżanka Lola popchnęła mnie troszkę do zrobienia nowych bransoletek. Miałam chwilkę i trzy takowe powstały. W ruch poszły odcienie niebieskiego i pastele. Tak oto się prezentują:







Nie byłabym sobą gdybym nie przypomniała o moim CANDY: KLIK 



piątek, 13 kwietnia 2012

Pieguski

Jak pierwszy raz kupiłam fimo, to na taśmę poszły pieguski, żeby zobaczyć o co chodzi z tą modeliną i w ogóle "z czym to się je". Wyglądały......co by tu dużo pisać, tragicznie, no ale człowiek się uczył. Jakiś czas temu powróciłam do tych ciasteczek, tylko biedne leżały i czekały na kokardki, które jakoś same nie chciały się zrobić.  W końcu wzięłam się do roboty i oto są. One. Dwa.





Tradycyjnie już przypominam o moim CANDY: KLIK


Zapraszam serdecznie.

wtorek, 10 kwietnia 2012

Ciasteczka z mleczną polewą

Kiedyś prezentowałam już inną wersję tych ciasteczek. Tym razem kolczyki są w wersji "white", czyli z białą polewą i ecru kokardką. Delikatnie, subtelnie i smacznie.




Oczywiście i niezmiennie zapraszam do mojego CANDY: KLIK


sobota, 7 kwietnia 2012

Cytrynowa babeczka i Wesołych Świąt

1. Cytrynowa babeczka z wiosenną posypką
2. Wesołych Świąt, co by Was brzuchy nie bolały, a i zajączek o Was nie zapomniał

Ja już przygotowania wszelkie dopięte na ostatni guzik mam, ja zwykle z ozdobami do domu nie zdążyłam, już sobie przysięgam, że w przyszłym roku, to tyle narobię....
Póki co miniaturek cosik narobiłam, bo na to chwilkę zawsze znajdę...dzisiaj koleżanka Ola podsunęła mi kilka myśli dotyczących moich bransoletek, więc już mi chodzą po głowie...muszę się zebrać do kupy i wziąć się do roboty...ale to już raczej po świętach. Póki co miłego wieczorku.

O moim CANDY proszę nie zapomnieć: KLIK





środa, 4 kwietnia 2012

Przemeblowanie i Olowa bransoletka

Moja pracowania, zwana wcześniej bajzlem, nadal jest w powijakach, ale już da się tu wejść i na to pomieszczenie popatrzeć...z litością. Nadal jest to miejsce, gdzie jak jakiś przedmiot przeszkadza lub trzeba gdzieś go umieścić bez szkody dla reszty mieszkania to daje się "do mnie", ale przynajmniej jakiś wygląd i kształt pokój nabrał. Czeka mnie jeszcze wizyta w ikei ale to już sama przyjemność. Tak to jest, jak się chce urzeczywistniać swoje pasje i pragnienia tworzenia, że ciężko dojść z tymi przybytkami do ładu - składu.
Do rzeczy...
Powstała nowa bransoletka sznurkowa, bo gotująca kocia mama OLA  polubiła się jakiś czas temu z morskimi klimatami, więc szybciutko pozaplatałam bransoletkę do kompletnego wystroju koleżanki.
Olu, mam nadzieję, że będziesz zadowolona :)

OCZYWIŚCIE ZACHĘCAM DO WZIĘCIA UDZIAŁU W MOIM CANDY : KLIK, GDZIE DO WYGRANIA JEST  TA OTO BRANSOLETKA:

A oto i przedmiot posta:



Ach, jeszcze chciałam przekazać wspaniałą informację, jaką jest rozdanie z beads. klik


niedziela, 1 kwietnia 2012

Co to się dzieje..??

Matko kochana, człowiekowi serducho się raduje, bo już kwiecień, bo kurtki lżejsze można ubrać, bo z dzieckiem na dłuższe posiedzenia placowo - zabawowe można się wybrać...a tu śniegiem zasypało wszystko, zimno, wietrzno, mokro...
a ja znowu zamiast jakiejś kawki czy herbatki...lody...LODY serwuję. Czekoladowo - waniliowe z polewą i czekoladowym serduszkiem. Mam nadzieję, że nikomu zimno na ten widok się nie zrobi.
Pozdrawiam zatem bardzo gorąco :)

Ach...o ROZDANIU PROSZĘ NIE ZAPOMNIEĆ, jest jeszcze dużo czasu, ale myślę, że warto się przyłączyć do zabawy: KLIK






Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...