Powiem Wam, że walczę. Staram się nie poddawać, bo lekko nie jest. Mój overlock i ja patrzymy na siebie krzywo, ale poznajemy się, tak oględnie, o tyle o ile, żeby dało się wspólnie pracować. Poszukałam w necie tu i tam i żadnych cudownych sposobów na okiełznanie bestii nie znalazłam, więc pozostaje mi tylko przysiąść i próbować. Tak też robię. Szyję, tnę, pruję i od nowa. Mam troszkę dzianiny, z której próbuję zrobić kilka rzeczy, a że tkanina jest lejąca, to nie za fajnie się z nią pracuje. Cóż, chciało się szyć to proszę się uczyć. Innej rady nie ma.
Pozostając przy temacie szycia - jakiś czas temu Pani Marta poprosiła mnie o uszycie kilku zawieszek do łóżeczka synka. Pokoik chłopca utrzymany jest w stylu marynistycznym, więc ozdoby miały wpasować się w całość. Po starannym dobraniu tkanin powstały koniki morskie i rozgwiazdy.
Jeszcze chwila, jeszcze dwie i będzie po zabawie, więc kto jeszcze ma ochotę wziąć udział zaaaapraaaszam :)
KLIK
Ściskam
Karina
Cudowne są! Koniki morskie skradły moje serce :-)
OdpowiedzUsuńChyba tak, koniki rządzą :)
UsuńPozdrawiam
Ale piękności! Te koniczki są wspaniałe!
OdpowiedzUsuń:)
Usuńahoj, marynarze! ;) a ja żyję w przeświadczeniu, że gdyby tylko moja maszyna miała overlok... ;D
OdpowiedzUsuńhahaha, no tak, ja też marzyłam o overlocku, ale albo to nie jest takie proste, albo mam do niego dwie lewe ręce :)
UsuńPozdrawiam
śliczne, chciałabym zobaczyć jak cały pokój tego chłopca wygląda
OdpowiedzUsuńNiestety nie mam zdjęć, a sama bym zobaczyła ;)
Usuńfajneee;) serduszka Kseni są mocno wykorzystywane, tak jej się podobają;p
OdpowiedzUsuńświetne koniki (:
OdpowiedzUsuńkoniki skradły moje serce!
OdpowiedzUsuńŚwietne te koniki! Szyte ręcznie czy maszynowo?
OdpowiedzUsuńMaszynowo, ręcznie tylko zszywane :)
UsuńPozdrawiam