Nie mam chwili na lepienie, no nie daję rady..jak niektóre rzeczy nawet pozaczynałam, to żeby powykańczać (polewy, posypki itp) nie mam zwyczajnie jak. Na te właśnie wykończenia potrzebowałabym nieprzerwanie dłuższej chwili, a to jest na ten moment niewykonalne..latam ciągle między jednym smykiem a drugim, a jak chcę coś zrobić dla siebie to w biegu dosłownie, albo jak jest mąż w domu to wykorzystuję każdy moment aby coś zrobić w domu lub dla siebie właśnie. Nie jest źle, przyznam, że obawiałam się, że będzie gorzej, ale jestem "nieco" wyczerpana.
No i czekam z utęsknieniem na słoneczko. Ta pogoda nie pomaga mi się poskładać po tych wszystkich wydarzeniach ostatnich tygodni, więc mocno uczepiłam się myśli, że wraz z poprawą pogody i mój nastrój się zmieni. Wierzę w to bardzo. Dzisiaj sprawdzałam pogodę długoterminową (wiem, wiem...może się nie sprawdzić) to poprawa temperatury ma być znaczna, ale za to ciągle ma lać deszcz. No jak nie urok...
Wracając do tytułu posta, mam do pokazania jeszcze dwie zaległe słodkie zawieszki.
Śliczne :)
OdpowiedzUsuńSą cudne, szczególnie ta druga, taka delikatna i pastelowa :) Też mam nadzieję, że pogoda się niedługo poprawi, lubię śnieg, ale bez przesady! Mogłoby już zagościć to szanowne słońce na niebie ;)
OdpowiedzUsuńEch, koszmarna ta pogoda...na spacerki już bym wyszłam z moimi chłopakami, a tak to gnijemy w domu..i zbijamy bąki, nudy na pudy i tyle.
UsuńPozdrawiam
ta druga babeczka wygląda tak smakowicie, że bez wahania bym ją zjadła. :D
OdpowiedzUsuńOj, no to super, dzięki :)
Usuńpiękne słodziuchne
OdpowiedzUsuńJak zwykle wyglądają pysznie!
OdpowiedzUsuńTo ja jak zwykle dziękuję za opinię ;)
UsuńJakie śliczne!
OdpowiedzUsuńKojarzą mi się z domkiem na wsi, tak swojsko, może przez tą kokardkę >.<
Genialne :)
Być może, ale jak skojarzenia miłe to wszystko ok :)
UsuńPozdrawiam
Ależ te babeczki muszą być słodziusie, skoro patrząc już mi ślinka leci.. Chętnie przywdziałabym w nie mój telefon! :D
OdpowiedzUsuń***
Wysypisko spamu:
Zapraszam do wzięcia udziału w konkursie!
Robisz biżuterię i chyba miło by było wygrać bon na 30 zł do sklepu z półfabrykatami, koralikami, modelinami... passionroom.pl, prawda?
Zapraszam na bloga po więcej informacji i zachęcam do udziału! :)
jakie cudeńska *.*
OdpowiedzUsuńjuż widzę jak moja mała się uczepi tych bibelotów;D
OdpowiedzUsuń...i też czekam na słońce, pogodę, na wiatr we włosach...a póki co wieje jak w kieleckim, musiałam podgłośnić tv;p
Ja tam nie mam dla kogo robić, więc s miła chęcią spełnię jej zachcianki.
UsuńAle fajna taka pastelowa :)
OdpowiedzUsuńŚwietna *.*
OdpowiedzUsuńJakie boskie *o*
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :)
UsuńPozdrawiam