Codziennie próbowałam dodać post i jakoś nie mogłam znaleźć chwili...ciągle coś...czasem trzeba zrobić coś dla siebie, więc albo ja albo blog...albo dzieci, albo dom...połapię wszystko, jasne..i tak nieźle mi idzie, ale nie chcę mieć stresów, ciśnienia, więc powoli a do przodu.
Co to miałam...ach, pierścionek. Tak, pierścionek. Co tu dużo gadać: kaboszon i ptak. ..i wszystko jasne :) Zimowy troszkę jeszcze, delikatny, bez przesady..czyli taki jak ja lubię. Mam nadzieję, że i Wam przypadnie do gustu.
Przy okazji chciałam Wam dziewczyny podziękować za życzenia z okazji narodzin mojego Dominisia. Jak będzie większy...przekażę Mu :)
Śliczny jest ten pierścionek:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!:))
Świetny jest;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
idealny pierścionek na wiosnę :)
OdpowiedzUsuńO proszę, a ja miałam takie wrażenie, że zimowy jest a tu jednak wiosenny, to dobrze.
UsuńBardzo ładny, delikatny. :)
OdpowiedzUsuńprzepiękny!
OdpowiedzUsuńtaki subtelny :3
Prawda? Nie przekombinowany.
Usuńfajny, bo taki przydymiony jakby, klimatyczny;)
OdpowiedzUsuńNie chcę Cię rozczarować, ale to chyba kwestia zdjęcia :)
Usuń