Mistrzem decoupage to ja nie jestem, choć technika podoba mi się wprost niewyobrażalnie. Decoupage daje tyle możliwości...z chęcią wielką podglądam prace innych zdolnych osóbek. Ale postanowiłam zrobić prezenty dla mojej mamy i teściowej pod choinkę tą techniką właśnie, wybór padł na pudełka na herbatę. Choć na to nie wygląda, bo pudełka są dosyć skromnie udekorowane, ukończenie ich sprawiło mi wiele trudności i trwało to o wiele za długo. Ważne, że dałam radę i skończyłam je, choć często w to wątpiłam..
Najtrudniejszą dla mnie sprawą było uzyskanie efektu spękań na wierzchu pudełek, a że się na nie uparłam jak osioł to się też tak przy nich narobiłam :) Mam nadzieję, że widać choć troszkę moje spękania :)
Przeczytałam gdzieś, że decoupage jest techniką dla cierpliwych i nie lubi pośpiechu. Podpisuję się pod tym rękami i nogami.
Cudowne :) świetny pomysł na prezent ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zawsze przydatny :)
UsuńPozdrawiam
Ja tam spękania widzę, pięknie drobne, ale wyraźne, co prawda tylko wokół imbryczka, ale to pewnie przez to, że o wieczko z hortensjami odbija się światło:)
OdpowiedzUsuńTak, tylko imbryczkowi zrobiłam zbliżenie, bo faktycznie, z daleka nie widać w sumie na żadnym.
UsuńPozdrawiam
to pudełko z imbryczkiem, świetne;)
OdpowiedzUsuńMi chyba też bardziej się imbryczek podoba. W sumie takie proste te pudełeczka, ale przynajmniej sama robiłam :)
UsuńBuźka
spękania wyszły iście profesjonalnie jak i same pudełeczka :) dla cierpliwych hmm czyli niestety nie dla mnie :P ale kto wie...
OdpowiedzUsuńDzięki, dużo trudu mi zadały te spękania. A decoupage jak najbardziej dla takich co mają cierpliwość do robótek, bo ja w życiu to tak różnie z tą cierpliwością :) ale do takich pierdółek mam.
UsuńPozdrawiam
jeju, jakie urocze :D idealne na prezent.
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńBardzo ładnie Ci wyszły herbaciarki :)
OdpowiedzUsuńA spękania - pierwsza klasa :)
Aż puchnę od tych komplementów :) Cieszę się.
UsuńCudowne herbaciarki. Chyba jesteś zbyt skromna. Wykonane są przecież pięknie.
OdpowiedzUsuńHehe, wiesz, jak podglądam tych "profesjonalistów" to te moje na prawdę są tak podstawowo ozdobione, no ale...oni też się kiedyś uczyli :)
UsuńŚliczne, mam nadzieję, że obdarowanym się spodoba. A co do twojej opinii o decoupage to całkowicie się z tym zgadzam.
OdpowiedzUsuńPrawda? Czasem się coś robi i robi, dni lecą a tu kolejne warstwy trza nakładać...malujesz...schnie...malujesz...schnie...tydzień... ;) Ale warto.
UsuńWszystkie są piekne, a mi najbardziej podoba się to pierwsze pudełko :) Bardzo kojarzy mi się z wiosną :D
OdpowiedzUsuńJa się nawet boję zabrać za dekoupage :D
A wiesz że ja też się bałam i boję nadal :) bo to na prawdę różny efekt może powstać...niekoniecznie oczekiwany...niestety. No, ale jak już wszystko pokupowałam to nie ma zlituj się.
Usuńprześliczne <3
OdpowiedzUsuńDzięki Inko.
Usuń