Miałam pomysł na kawowy tort, chociaż sama kawy nie piję. Nie wiem tylko czemu polewa nie wyszła do końca taka jak planowałam...no cóż, może następnym razem wyjdzie jak trzeba. No więc do tortu kafffka jeszcze jest. Jak szaleć to szaleć :) A jak kafffka to może do niej jeszcze ciasteczka? No istne szaleństwo.
jakie piękne cuda :*
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWszystko pięknie się razem komponuje :)
OdpowiedzUsuńTak...kawowo :)
UsuńPozdrawiam
Pychotki :)
OdpowiedzUsuńDla kawoszy na pewno! :)
UsuńPozdrawiam
Słodka bizuteria! :)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej.
UsuńPozdrawiam
Pyszności. ;D
OdpowiedzUsuń:)
Usuńcudowne :)
OdpowiedzUsuńŚpieszę donieść, że robótki wymiankowe rosną w bardzo dobrym tempie :)
Ooo, proszę. Cieszy mnie to niezmiernie. Ja także jestem już na finiszu, z czego się bardzo cieszę :)
UsuńPozdrawiam