Niemożliwe. A jednak. Sama w to nie wierzę jeszcze. Znalazłam chwilę na lepienie z modeliny :)))) Żałuję, że nie mam na to więcej czasu, bawiłam się świetnie, zaraz nawymyślałam, że jeszcze to czy tamto fajnie by było zrobić, a potem przyszły realia, 2 w nocy, 4 zaległe zamówienia, kuchnia do posprzątania, przeziębione dzieci, zmęczona ja, za chwilę święta....i się skończyło. Obiecałam jednak komuś, że tak, w wolnej chwili z chęcią zrobię coś z modeliny, więc będzie jeszcze jeden come back :)
Karina
Piękne prace, liczę na więcej :)
OdpowiedzUsuńSama słodycz! :D
OdpowiedzUsuń