poniedziałek, 9 listopada 2015

Ciepłe kominy

Ciepłe kominy pokażę, te mniej ciepłe też :) Moje chłopaki do tej pory chodzą w tych "mniej ciepłych" ;) . Przyjdą mrozy - będą cieplejsze, doczekamy się, póki co nie szalejemy.
Czapy pokażę następnym razem, ale mam tyle nowych dostaw dzianin, dresówek i bawełny, że nie nadążam z przerobieniem wszystkiego. W wolnych chwilach też staram się nadrobić zaległości dla moich chłopców, bo plany są wielkie, a czasu jak na lekarstwo, więc dzielę: raz nowości, raz moje dzieci. Zobaczymy jak długo :)) A co tam nawymyślałam to pokażę za jakiś czas.















Do następnego razu :)
Karina

7 komentarzy:

  1. Wooow *.* słodkie te kominy! Flamingi skradly moje serce :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeurocze są kominy. Szczególnie wpadły mi w oko ten z sówkami oraz ostatni. Myślę, że przydadzą się na te porę roku

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie jeeverlly.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A właśnie szyją się kolejne :) Lubię tą swoją "robotę" :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Przeurocze są kominy. Szczególnie wpadły mi w oko ten z sówkami oraz ostatni. Myślę, że przydadzą się na te porę roku

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie jeeverlly.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. taak, czas...czasami też nie wiem gdzie on i co to too jest ;d
    kominy fajne, wiadomo...fajnie też, że jest ciepło, ale ż się zdziwiłam idąc na trening, że naprawdę jest bardzo przyjemnie, a to prawie połowa listopada....o co cho?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziwne to bardzo, rano 11*C, 12 godzin później 11,5*C...ale ja nie narzekam, pamiętam doskonale, jak potwornie zimny i mocny wiatr był w zeszłym roku...uch.

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny :) Mam nadzieję, że spędziłeś miło czas. Zapraszam ponownie.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...