piątek, 10 lipca 2015

Fimo ciastko i pin up wciąż

Trzaskam opaski jak szalona, widać, że się przyjęły i sprawdziły. Otrzymuję sporo wiadomości, że opaski są super i często mamy wracają po następne. I nie chodzi tu o to, że wow, jestem genialna i wymyśliłam super opaski, bo szyję je nie tylko ja i jest wyraźny boom na nie, tylko o sam fason i rodzaj lekkiego nakrycia głowy/uszu dziecka na praktycznie każdy czas po za ostrą zimą (noooo, chyba że są mamy hard core to sorry :) ). Tyle się napisałam a dwa nowe wzory aż. Pfff



No i ciastka mam. żadna tam nowość, ale takiej kiedyś zrobiłam to pokażę. Niestety ciągle szyję, a nic nie lepię. Szkoda, bo lubię, ale niestety. Dwójka rozbieganych chłopaków w domu, trochę szycia między 22 a 2 w nocy i to by było na tyle. Kiedyś trzeba iść spać. 







Nie mam już nic więcej nowego, chociaż jak skończę pewną gwieździstą ozdobę to przyjdę się pochwalić :)
Do zaś
Karina

5 komentarzy:

  1. Jak zawsze niesamowicie urocze opaski :)

    OdpowiedzUsuń
  2. noo, faktycznie mało tego fimo, ale tak jak czasem gadamy.....najważniejsze, że się podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciastka cudowne! A opaski prześliczne, obie ogromnie mi się podobają ♥♥♥

    Pozdrawiam ciepło ~ Dagmara ♥
    Zapraszam do siebie! ♥klik♥

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny :) Mam nadzieję, że spędziłeś miło czas. Zapraszam ponownie.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...