wtorek, 5 sierpnia 2014

Lody

Za niedługo będę miała przerwę w tworzeniu i blogowaniu....jak znam życie długo nie wytrzymam i coś się pojawi, ale na razie zakładam, że tak będzie. Przenoszenie dobytku z jednego miejsca w drugie do najszybszych zadań nie należy, jednak uporamy się i będzie dobrze. Mam nadzieję, że nawet bardzo dobrze. Remontowe szaleństwo się skończy, jeżdżenie między dwoma domami także, kupowanie osłonek, przełączników, kafli i fug także...i fajno i straszno.

Lody, no tak, lody. Jakoś do nich szczęścia nie mam. Mało ich robię, choć założenia jak co roku są niezłe. W tym miało być inaczej. Nie jest. Miałam robić wiszące kolczyki i naszyjniki, nawet już wafle zrobiłam i upiekłam....i zrobiłam sztyfty. Jak nie doczaruję do tamtych wafli lodowych gałek to pożegnamy się do wiosny chyba....





Do zaś
Karina

8 komentarzy:

  1. Bardzo ładne! Ta druga para ma śliczne kolorki!

    OdpowiedzUsuń
  2. hahahah, "do zaś" ...<3
    no, jeszcze chwila i po filipku...nie wiem kto będzie miał gorzej, Ty czy Ja...;p

    OdpowiedzUsuń
  3. O ja ale lodziki :D Superowe :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hah, u mnie też gotowe wafelki leżakują w pudełku :P Lody wyszły super, te drugie chyba bardziej mi się podobają :>

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne, chociaż drugie bardziej mi się podobają :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny :) Mam nadzieję, że spędziłeś miło czas. Zapraszam ponownie.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...