czwartek, 25 kwietnia 2013

Lody, lody dla ochłody

Tak, to będzie drugi post z serii: co Pani Oli przypadło do gustu :) Po bransoletce pokazanej post wcześniej, przyszła pora na lody, które zamówiła ta sama Pani Ola. Lody miały być w letnich kolorach, wzorowane na prezentowanym dawno temu naszyjniku.
Swoją drogą, pierwsze lodowe przysmaki już za wami? Ja jeszcze czekam, chyba nie moja pora jeszcze, ale mam nadzieję, że mój trzylatek w końcu skusi się na lody...jeszcze NIGDY nie udało mi się go namówić...




12 komentarzy:

  1. poczekaj jak posmakuje, to nie wyrobisz ;) ja już swoją dużąąą porcję wczoraj wcięłam...i zajadałam się nimi jakbym ich nigdy nie jadła, coś pięknego! ...no a lody jak zwykle bardzo realistyczne;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze w tym roku nie jadłam, nie wiem, chyba jeszcze odpowiedniego klimatu brak. A Szymon...pewnie tak, jak polubi to codziennie będzie wołał :)

      Usuń
  2. Bardzo apetycznie wyglądają ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. smakowite :)
    u mnie sezon na lody powoli sie kończy wraz z ociepleniem... ;)
    ja jestem lodożercą zimowym :} latem wolę zimną kawę inkę i herbatkę :} i mnustwo soków Bakusiuw i kubusiów marchwiowo malinowych :}

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak podobno jest zdrowiej dla organizmu, że zimą zimne rzeczy a latem ciepłe, że niby organizm nie jest szokowany zmianami..ale jak ja latem ciepła herbatkę wypiję, to za nic w świecie w zimę lodów :) Zmarzluch jestem straszny, więc chyba bym tylko się katowała :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy perfekcyjne, ale dziękuję, że Ty tak sądzisz.
      Pozdrawiam

      Usuń
  5. Super, zjadłabym :) Ja dopiero zaczynam przygodę z modeliną, zapraszam do siebie na bloga. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny :) Mam nadzieję, że spędziłeś miło czas. Zapraszam ponownie.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...