Szybko szybko lecę pokazać COKOLWIEK bo mam mało czasu, północ właśnie mnie złapała a ja jeszcze mam troszkę pracy przed sobą. No właśnie, nie wiem, czy czasem z motyką na słońce się nie porwałam, ale cóż, skoro powiedziałam komuś że zrobię - to siedzę i robię, choć jeszcze przed chwilką miałam pisać maila do zainteresowanej, że nie, nie dam rady! Nie wiem, nie umiem, nie znam się! A że nie lubię z siebie durnia robić to wykombinowałam i szyję...tak, szyję, dla maluchów COŚ :) Ale to w następnym poście Wam pokażę.
Dzisiaj tort. Niebieski. Nie wiem czemu niebieski...lubię ten kolor to zrobiłam, chyba tak to było :)
Lecę szyć dalej,
Karina
Karina
Pyszności :-)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają w takim kolorze:-)
OdpowiedzUsuńO widzisz, cieszę się, że nie tylko mi się takie kolory podobają :)
UsuńPozdrawiam
ślicznie :) jak prawdziwe :)
OdpowiedzUsuńjakie pysznosci co za wspaniale kolory! :)
OdpowiedzUsuńNo proszę, kolejna osoba co kolory się podobają :) Cieszę się.
UsuńPozdrawiam
Świetne :-)
OdpowiedzUsuńAch! Śliczniutkie i dobrze o tym wiesz ^^ Świetne kolorki.
OdpowiedzUsuńnajbardziej podoba mi się ich faktura, jakby była napowietrzona ;))
OdpowiedzUsuńBo wiesz, za dużo mi się sody sypnęło ;)
UsuńCudne. : )
OdpowiedzUsuń