...tak więc powstała tarta z truskawkami, malinkami, jagodami i bananem. Ten banan to może mało "letni" jak tytuł głosi, ale cała reszta już jak najbardziej. Całość tworzy pierścionek.
Tak w jedzeniowej rzeczywistości planowałam zrobić tartę i w sumie to mam wszystko co jest mi potrzebne do jej wykonania...po za chęcią i smakiem na nią..znaczy się ja bym zjadła ale już mój żołądek odmawia mi posłuszeństwa...aleeeeeeee...to minie i wtedy się z nim rozliczę! :)
Powstała także bransoletka, oczywiście dla Oli :)
piękna! a podstawa tarty idealna, normalnie jak z foremki! ;)
OdpowiedzUsuńTak? A myślałam, że zbyt czerwona. A przy robieniu podstawy tarty można posiłkować się nakrętkami lub jak ja....np kapslem :)
Usuńhyhyhy, dziś miałam ją na sobie;)))
OdpowiedzUsuń...i bardzo się podobała;))
Najważniejsze, że nosisz :)
UsuńAż chce się zjeść takiej tarty z owocami ;)
OdpowiedzUsuńSuper wyszła ;)
Ja muszę się kiedyś pokusić i zrobić prawdziwą :)
UsuńDziękuję i pozdrawiam
Piękna ta tarta :) Bardzo realistyczna.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na rozdanie :)
Dzięki Aniela a rozdanie widziałam, widziałam :)
UsuńPozdrawiam
Nigdy nie zrozumiem jak się robi takie maleństwa!
OdpowiedzUsuńU nie tak właśnie zaczęła się przygoda z modeliną...jak "one" to robią?? :) Już wiem. Długo.
UsuńPozdrawiam
ładne :) zapraszam
OdpowiedzUsuńTarta - rewelacja ! ;)
OdpowiedzUsuń