piątek, 22 marca 2013

Słodkie zawieszki jeszcze raz

Nie mam chwili na lepienie, no nie daję rady..jak niektóre rzeczy nawet pozaczynałam, to żeby powykańczać (polewy, posypki itp) nie mam zwyczajnie jak. Na te właśnie wykończenia potrzebowałabym nieprzerwanie dłuższej chwili, a to jest na ten moment niewykonalne..latam ciągle między jednym smykiem a drugim, a jak chcę coś zrobić dla siebie to w biegu dosłownie, albo jak jest mąż w domu to wykorzystuję każdy moment aby coś zrobić w domu lub dla siebie właśnie. Nie jest źle, przyznam, że obawiałam się, że będzie gorzej, ale jestem "nieco" wyczerpana.
No i czekam z utęsknieniem na słoneczko. Ta pogoda nie pomaga mi się poskładać po tych wszystkich wydarzeniach ostatnich tygodni, więc mocno uczepiłam się myśli, że wraz z poprawą pogody i mój nastrój się zmieni. Wierzę w to bardzo. Dzisiaj sprawdzałam pogodę długoterminową (wiem, wiem...może się nie sprawdzić) to poprawa temperatury ma być znaczna, ale za to ciągle ma lać deszcz. No jak nie urok...

Wracając do tytułu posta, mam do pokazania jeszcze dwie zaległe słodkie zawieszki.




 

czwartek, 14 marca 2013

Słodkie zawieszki

Nie robię w sumie nic nowego, nie mam jak, bo choć chwilkę dla siebie przy dwójce maluchów czasem znajdę, to jest na niestety niewystarczająca na zrobienie czegokolwiek do końca...no ale trudno, i ja a także mój blog musimy to wspólnie jakoś przetrwać. Na pewno się nie poddamy i przyjdzie czas na stały powrót do tego co lubię najbardziej, może nawet uda mi się zasiąść do maszyny...ech, marzy mi się :)

Za to teraz pokażę kila zawieszek np do telefonu, kluczy czy kluczyków do samochodu... takie delikatne, lekkie i bez udziwnień. Słodkie, zwykłe i praktyczne.







czwartek, 7 marca 2013

Ciacho z kremem i wisienką

Witajcie,

...i patrzcie, jak ten czas leci...dłużyło się w pewnym okresie i dłużyło a teraz leci nie wiadomo kiedy...jutro  będzie miesiąc jak urodziłam synka, a czuję jakby to kilka dni temu było. Ciągle jakaś niepozbierana jestem...no ale, na wszystko potrzeba czasu.

Gdzieś jeszcze przed porodem powstały kolczyki kawałki ciasta, coś na wzór popularnej W-Z tki, ale z nieco inną "górą", bo wisienkową. Pod kolor dodałam także kokardki.





piątek, 1 marca 2013

Ptaszek pod szkłem

Codziennie próbowałam dodać post i jakoś nie mogłam znaleźć chwili...ciągle coś...czasem trzeba zrobić coś dla siebie, więc albo ja albo blog...albo dzieci, albo dom...połapię wszystko, jasne..i tak nieźle mi idzie, ale nie chcę mieć stresów, ciśnienia, więc powoli a do przodu.

Co to miałam...ach, pierścionek. Tak, pierścionek. Co tu dużo gadać: kaboszon i ptak. ..i wszystko jasne :) Zimowy troszkę jeszcze, delikatny, bez przesady..czyli taki jak ja lubię. Mam nadzieję, że i Wam przypadnie do gustu.

Przy okazji chciałam Wam dziewczyny podziękować za życzenia z okazji narodzin mojego Dominisia. Jak będzie większy...przekażę Mu :)





Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...