Pamiętam, jako dziecko, jak się dostawało pudełko czekoladek czy tzw bombonierkę jakie emocje wyzwalało wybieranie "najlepszego" smaku. A jak się miało rodzeństwo to była istna walka.
Mam w głowie kilka pomysłów na czekoladki, a dzisiaj prezentuję jeden z nich.
Pralinki czekoladowe w kształcie serduszka.
I znów smakowitości widzę :)
OdpowiedzUsuńA dziś mam taką ochotę na czekoladę, tylko sklepy niestety pozamykane :(
Ja mam w domu małego bąbla więc słodycze zawsze są :) i te prawdziwe i te niekoniecznie..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
pralinki fajne są, wiem, bo mam takową, powiedziałabym nawet, że identyczną...;)
OdpowiedzUsuńDokładnie, w bransolecie dodałam :) A co? Skoro fajne są :)
UsuńBombobierki :)
OdpowiedzUsuńTwoja pralinka to chyba ta o moim ulubionym smaku :)
Ha, a więc nie tylko ja tak mam! To jesteśmy już dwie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Z tym koralikiem wyglądają tak delikatnie :) ślicznie wyszły :)
OdpowiedzUsuńJej jak słodko wyglądają *.* Cudowne :)
OdpowiedzUsuń