Lubię czasem zasiąść z lampką wina, a jak jest doborowe towarzystwo to i z dwoma :) Ostatnio mało zasiadam, baaaardzo nawet, mam ku temu takie a nie inne powody, ale przyjdzie czas, minie ten nieodpowiedni i takie wytrawne...mmmmmm, pewnie po takiej przerwie i mojej "masie" to po kilku łykach będę już ciepła heh. Jak to mój P. powiada: im bardziej trzepie tym lepsze. Tak kiedyś powiedziałam i chyba już do końca życia nie będzie mi dane o tym zapomnieć haha.
Pokażę zatem miniaturę wytrawną. Jedna z trzech.
Pozdrawiam wszystkie miłośniczki...Ole, Ule itp :)
Karina
Hehe ❤
OdpowiedzUsuńNoo, fajnie byloby się napić razem ;)
Ja właśnie....testuję te wiesz....pycha;)