Były już, to prawda, były, tylko w nieco innej wersji. Tym razem ciasteczka oblane są różnokolorową polewą. Przyznam szczerze, że nakładanie klejącego się lukru na takie malusie ciastka nie należy do rzeczy najłatwiejszych...ile ja przy tym nerwów straciłam..ile się nawyzywałam...no ale, bez pracy nie ma kołaczy..
hehe, wyzywałaś mówisz?:)
OdpowiedzUsuńfajnie to wygląda....;)
Łooo i to jak! Bo się wywalały, kleiły, przewracały...złośliwość rzeczy martwych i....małych. To cud, że "jakoś" wyglądają :)
UsuńSłodziaki:)
OdpowiedzUsuńPodziw za cierpliwość, ale za to efekt jest super ! :)
OdpowiedzUsuńTak, tak, cierpliwość to do tego potrzebna, jak najbardziej :)
UsuńPozdrawiam
Pozazdrościć cierpliwości !!
OdpowiedzUsuńWyglądają uroczo !!
Dobrze, że efekt końcowy się podoba :)
UsuńPozdrawiam
faaaaaaaaaaajne :D Ale następnym razem radzę dokładnie zrobić nazwę. Cookies to nie to samo co Cockies ( zobacz sobie tłumaczenie do słowa COCK :P )
OdpowiedzUsuńO jak ja nie lubię takich sytuacji...jak ja to sprawdzałam? No racja, jak najbardziej słuszna. Dzięki.
UsuńGratuluję fantazji i precyzji. Przeurocze :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, a z tą precyzją w takich miniaturach to nie jest łatwo :)
UsuńPozdrawiam
ślicznee ;], ej mam pytanie w jaki sposób przyczepiłaś karteczkę do buteleczki? mam nadzieje że to nie sekret ;d
OdpowiedzUsuńSekret nie sekret...ciężko stwierdzić, bo mam tych klejów....łoooohohoho i jeszcze trochę, bo właśnie metodą prób i błędów wszystko powstaje. Jest to jakiś zwykły klej, chyba polimerowy, co po wyschnięciu jest przeźroczysty. Jednoskładnikowy i delikatny co nie przebija przez obrazek i nie ma potrzeby zabezpieczania go :)
UsuńPozdrawiam
Bardzo fajne, ale radzę Ci sprawdzic co znaczy ten napis :P
OdpowiedzUsuńTak, tak, 3 komentarze wyżej jest o tym wzmianka.
Usuńłał ciahca są cudne i takie oryginalne mimo że nie noszę i wiszących kolczyków to te bym ubrała :>
OdpowiedzUsuńNo proszę, to już prawie z nich dumna jestem, skoro tak :)
UsuńPozdrawiam