Dzisiaj prezentują się rogaliki maślane z pysznym, słodziutkim lukrem.
Ach, jeszcze się pochwalę, że mój wujek, na marginesie dodam że chrzestny, właśnie robi dla mnie kilka mebelków pod te moje słodkości. Dzisiaj widziałam już prawie skończony stół jadalny i krzesło. Będzie jeszcze kredens. Ale się cieszę, bo już obmyślam jaki obrus by tu zrobić itp.
rogaliczki śliczne, ale coś z tym lukrem jest chyba nie tak, może jest go trochę za mało?
OdpowiedzUsuńResztę wyjadłam :)
OdpowiedzUsuń