Zapomniałam o niej. Zupełnie zapomniałam. Zrobiłam kiedyś i nie pokazałam. Siedzę teraz i przeglądam zdjęcia, myślę, że post jakiś mogłabym napisać i oczom nie wierzę. Bransoletka dawno poleciała do właścicielki więc ją pożegnałam i tyle.
Rety, od wiosny niezwykle rzadko mam chwile, kiedy jestem odrobiona z zamówieniami i mam wieczorem czas dla siebie. Dzisiaj jest ten dzień więc zaraz zabieram się za swoje, domowe hand made-owe zaległości :))))
Bayo
Karina
za swoje powiadasz? a to pochwal się :D
OdpowiedzUsuńA jak najbardziej, jak skończę.......................................................................
OdpowiedzUsuńheheheh, no bo właśnie zdziwiona jestem, że dla siebie :D i nawet mnie nie korci CO ile czy aby na pewno dla siebie ?:D
UsuńDla siebie....w sensie do siebie do domu :) Przeca nie dla mnie samej :) Dla chłopaków rzecz jasna hehee.
Usuńhahahahh, o to to.....czyli wszystko w normie :D <3
UsuńRaczej bez zmian :) Ale już mi chyba przeszło robienie czegokolwiek ;)
Usuńnooo, doskonale rozumiem :D
UsuńO jaka ładna! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Kazik
Ślicznie wygląda. :D
OdpowiedzUsuńKonkretnie i na bogato :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń