Szybkie szare serca..no szybkie do pokazania, bo czasu mało, ledwie usiadłam i już lecę dalej. Usiadłam, to napiszę choć słów kilka, bo długa przerwa za mną. Dzieje się dużo, dobrego i tego mniej dobrego także, my chorzy...matko, moje chłopaki i ja...mąż też ale on był pierwszy, to już jest odchorowany :) a my jeszcze walczymy. Kilka katarów tylko w tym miesiącu, kilka kaszli, zapaleń krtani....noo, nie nudzimy się.
Dobrego dzieje się tyle, że opaski pin up to jakaś już histeria chyba :))))) Ja się cieszę z owej histerii, bo mam ręce pełne roboty. Kocham to! :)
Za trzy dni koniec mojej ostatniej zabawy, w której do wygrania jest opaska pin up właśnie :)
Jakby ktoś jeszcze chciał wziąć udział, klika tu: KLIK
Buźka
Karina
co do chorób, to powiem Ci.....albo lepiej nic, dzisiaj coś mnie gardło drapało, sialalaaa, ale przeszło, zobaczymy jutro :D
OdpowiedzUsuńSerducha fantastyczne, kolor fajny!
Lepiej chyba nic, nie ma sensu :) Tu ostatnio jest tak, że katar się kończy.....no super....po czym jak taka myśl mnie najdzie to zaczynają D i S kichać na nowo i dzień dobry, katar po raz kolejny. Ja tego nie ogarniam. Dzisiaj już kichają, a jeszcze ostatni-trzeci pod rząd- śpik się nie skończył....teren jakiś skażony czy jak?!%$##!??&$%
UsuńA serca są takie stalowo szare. Jest jeszcze kilka przygotowanych do uszycia i się doczekają, jak minie szaleństwo :)
Śliczne serducha! Wracajcie szybko do zdrowia! :-)
OdpowiedzUsuńBardzo starannie wykonane....z sercem :)
OdpowiedzUsuń