Było part I jest więc i part II. Być może będzie part III.
Broszkowo, tkaninowo. Bardzo lubię takie brochy, tak tak, brochy nie broszki, bo te są naprawdę duże i prezentują się okazale. Niektóre, jak ta niebieska, są tylko w jednym egzemplarzu.
PRZYPOMINAM O NOWOROCZNYM CANDY I ZACHĘCAM WSZYSTKICH DO ZABAWY :)
nie lubie takich:)
OdpowiedzUsuńa co do hey,to kasety tez mam,ale sa mojej siostry(oddala mi je)a ja mam jedna osobista plyte:)
śliczne są, ja właśnie skończyłam swoją partie na dziś i powiem, że wciągnęłam się baaardzo ... :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Piękne! uwielbiam takie broszki :)
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny :) Bardzo mi miło, bo baaardzo, naprawdę baaardzo dużo pracy mnie kosztowały.
OdpowiedzUsuńpierwsza, mój faworyt!!!
OdpowiedzUsuń